Znajdź zawartość

Panowie, mam pewien dylemat odnośnie montażu rozpórki górnej od a6 c5, pomijam kwestie przycięcia i wywiercenia nowych dziur na mocowanie łapy bo to mam ogarnięte chodzi stricte o sam sposób montażu a mianowicie wyczytałem o trzech różnych sposobach i pojawia sie pytanie, który z nich jest najbardziej prawidłowy? 1. Luzujemy śruby na kielichu, przód w góre i na kobyłki(koła nie dotykają ziemi), odkręcamy śruby, montujemy rozpórke, dokręcamy lekko śruby, opuszczamy auto i dociągamy wszystko. 2. Luzujemy śruby na kielichu, przód lekko podnosimy ale koła jeszcze dotykają ziemi, odkręcamy śruby, montujemy rozpórke, dokręcamy lekko śruby, opuszczamy i dociągamy. 3. Wszystkie w/w czynności robimy na kołach Jedni twierdzą, że jedyny słuszny jest sposób drugi i tylko wtedy rozpórka w 100% spełnia swoją role. Z kolei inny gość był w jakimś renomowanym serwisie gdzie robią tylko Audi i twierdzi, że rozpórka musi byc montowana na kołach tłumacząc to tym że jej zadaniem jest działanie podczas "normalnej" pracy zawieszenia. Pierwsza metoda też z tego co wyczytałem jest przez niektórych negowana bo nie jest wiadome jak później porozkładają sie napręzenia na karoserii ale szczerze mówiąc w to najmniej wierze. Normalnie bym zrobił to tak jak opisane jest w punkcie pierwszym ale po przeczytaniu paru stron o montażu rozpórki nabrałem trochę wątpliwości. /EDIT/ Podsumowując temat, wybrałem opcje nr 3 wywalając oczywiście podkładki spod śrub, bo w tym momencie łapa rozpórki przejmuje ich funkcje. Wsio jest ok, jakiś czas już tak jeżdze :-)