Znajdź zawartość

Witam. od piątku jestem właścicielem a4 b6 1.8 T AVJ wszystko śmiga jak powinno poza jednym i nie wiem czy to normalny objaw więc postanowiłem się podzielić na forum. opiszę sytuację obrazowo. dojeżdżając do świateł jedziemy powoli na drugim biegu w oczekiwaniu na zielone (aby się nie zatrzymywać) obroty są poniżej 2K nagle zapala się zielone światło więc wciskam gaz do oporu i przez 1 sek towarzyszy grzechot który potem ustaje i w trakcie jazdy w ogóle nie jest słyszalny.. dodam że nie używam sprzęgła przy tej operacji. (wiadomo) ten grzechot minimalnie przenosi się na budę. nie mam problemu z zawieszeniem, nic nie skrzypi nic nie stuka. bardziej obstawiał bym napęd/ podejrzenia padły na dwumas, jednak poza tym objawem, żadnych innych nie ma które by wskazywały, że się kończy. miał ktoś podobnie ?

Witam mam następujący problem w moim aeb od jakiegoś czasu strzela mi w wydech tak jakby nie przepala paliwa no i zacina się na obrotach ale nie jest to zawsze przy jeździe autem raz jest a raz nie ma na vagu pokazywał problem z sonda lambda po czym wymieniłem sondę na nową Boscha przez jeden dzień po wymianie było ok ale już następnego znowu to samo po podłączeniu komputera wyskakuje problem pod tytułem błąd synchronizacji walka rozrządu czy jakoś tak mój mechanik sprawdził czujnik walka rozrządu i czujnik hala i powiedział ze są ok no i ze z tyłu silnika słychać napinacz i łańcuch rozrządu (rzezil strasznie) dziś wymieniłem łańcuch i napinacz no i samochód chodzi jeszcze gorzej niż wcześniej wgl wkreca się w obroty ale tak jak by się zacina no i nie przyspiesza jak powinnien mechanik mówi ze ustawił wszystko na znakach tak jak powinno być no i umówiłem się z nim ze jutro podmienić mi jeszcze czujnik halla. Proszę o pomoc bo nie mam już żadnych pomysłów mechanik tez łapie się już za głowę. Dodam jeszcze ze samochód ma z tym problemy i na Pb i na lpg. Dodatkowo mechanik przeczyscil mi przepustnice bo na vagu pokazało błąd czujnika g127 i nie dala sie zaadoptowac skasował błąd (i zaadoptowal ) po czym wyciągnął mi komputer od lpg tak żeby wgl nie działał bo stwierdził że może zakłócać prace i no i kazał się przejechać na Pb no i przez chwile widziałem poprawę ale po dłuższej jeździe problem znów występuje więc wstawiłem znowu lpg no i na lpg tez jest to samo tylko ze mocniej wyczuwalne niz na Pb, dodam jeszcze ze samochód się zachowuje jakby go zalewało i nie miał by siły tego przepalić i ze na vagu nic nie widzi 0 błedów. Może ktoś ma jakieś pomysly?